Mniejsze obiekty bez pozwoleń budowlanych – Gazeta Prawna, 29 sierpnia 2007
Odrolnienie wszystkich gruntów rolnych położonych w granicach administracyjnych miast oraz uproszczenie procedur inwestycyjnych ma wpłynąć na zmniejszenie cen mieszkań.
Podczas wczorajszej sejmowej Komisji Infrastruktury odbyło się pierwsze czytanie projektu ustawy o zmianie niektórych ustaw dotyczących procesu inwestycyjnego w budownictwie mieszkaniowym. Jego autorem jest Ministerstwo Budownictwa, a wnioskodawcami posłowie PiS. Takie posunięcie ma umożliwić szybkie przyjęcie projektu.
Głównym celem ustawy jest uproszczenie i usprawnienie procesu rozpoczynania inwestycji budowlanych - szczególnie mieszkaniowych.
- Osiągnięcie trwałej poprawy w budownictwie mieszkaniowym wymaga podjęcia działań eliminujących zbyt rygorystyczne dziś przepisy ograniczające swobodę inwestowania - mówi Mirosław Barszcz, minister budownictwa.
Projekt ustawy znosi przede wszystkim obowiązek ubiegania się o pozwolenie na budowę mniejszych budynków, których powierzchnia nie przekracza 5 tys. mkw., a wysokość 12 metrów. Do rozpoczęcia takiej inwestycji konieczne ma być jedynie zgłoszenie. W przypadku większych budynków inwestor będzie miał obowiązek uzyskania pozwolenia na budowę, organ administracji ma je wydać w ciągu 60 dni. Po upływie tego terminu będzie można legalnie przystąpić do prac.
Rząd i parlamentarzyści chcą także usprawnić procedurę uchwalania miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego.
- Dziś brak miejscowych planów spowalnia inwestycje budowlane, a często wręcz je uniemożliwia - wyjaśnia Mirosław Barszcz.
Projekt zmniejsza przede wszystkim liczbę organów, z którymi obowiązkowe jest konsultowanie planów, oraz skraca terminy ich konsultacji społecznych.
Przewiduje także zniesienie ochrony gruntów rolnych. Odrolnione mają być wszystkie grunty położone w miastach powyżej 100 tys. mieszkańców oraz grunty poniżej 3 klasy położone poza dużymi miastami.
- Rozwiązania te sprawią, że szczególnie w dużych miastach zwiększy się podaż gruntów, co spowoduje obniżkę ich cen, a przez to spadek cen mieszkań - mówi Mirosław Barszcz.
Rząd chce, aby projekt ustawy został przyjęty na najbliższym posiedzeniu Sejmu, tak by nowe przepisy mogły obowiązywać już od początku przyszłego roku.