Witam i proszę o radę w mojej sprawie.
Obecnie zamieszkuję gospodarstwo- dom i 2 hektary ziemi. Gospodarstwo jest moją własnością po podziale majątku jako masy spadkowej między mnie i siostrę ( siostra otrzymała pozostałą, większą część ziemi i mieszka ze swoim mężem osobno)
Dziś mam 25 lat, zamieszkuję to gospodarstwo samotnie od ukończenia 18 roku życia ponieważ wtedy opuściłem rodzinę zastępczą. Moja mama zmarła gdy miałem 8 lat i była jedyną dobrą osobą w moim życiu. Mój ojciec to był pijak i gnój, bił i zdradzał matkę o nas nigdy nie dbał, chwała bogu zapił się na śmierć jak miałem 16 lat.
Dziś nie szczędzę przed ludźmi gorzkich słów na temat ojca, a jak jestem na cmentarzu to opluję jego pomnik lub przewrócę wazon z kwiatami. Ojciec leży w grobie z ładnym pomnikiem razem z babką i z dziadkiem ze strony ojca ( którzy również matce nie szczędzili cierpienia z racji tego, że między innymi nie wniosła majątku bo była z biednej rodziny )
Niedaleko mnie mieszka ciotka- siostra ojca która poszła z tego gospodarstwa jak była młoda- typowa sytuacja czyli gospodarz ( mój ojciec ) został tu a ona poszła za swoim mężem. Teraz bardzo boli ją to, że ja i siostra mamy to gospodarstwo. Ciotka lepiej żyje z moją siostrą, natomiast ja zarówno z ciotką jak i z siostrą żyję w konflikcie.
Ciotka wie o moim stosunku do ojca i dziadków, wie ze przed ludzmi opowiadam jaki był ojciec i ze na cmentarzu nie szanuje jego grobu. I tu sedno sprawy- ciotka straszy mnie, że pójdzie do sądu zgłosić to i ze dom zostanie mi odebrany ponieważ nie szanuję pamięci jako spadkobierca. Wiem, ze w takiej sytuacji można być wykluczonym ze spadku ale przed stwierdzeniem nabycia. Ja jestem właścicielem domu od kilku lat ( końcowo od 2 lat ponieważ sprawa podziałowa trwałą długo ) więc czy faktycznie ciotka lub siostra mogą zabrać mi sądownie dom na podstawie mojego zachowania względem zmarłych spadkodawców??
Z góry dziękuje za opinię.