dokumety wymagane do zakupy garażu

Czy znane są Ci pojęcia: umowa przedwstępna, warunkowa, rozporządzająca, zobowiązująca, przyrzeczona, licencyjna, o dzieło, najmu, dzierżawy, wzajemna, o charakterze akcesoryjnym, użytkowania, dożywocia... i wiele wiele innych
kuba21
Posty: 2
Rejestracja: 03 cze 2007, 17:11

Post autor: kuba21 » 14 cze 2007, 19:10

Witam mam pytanie jakie dokumenty sa wymagane do zakupu garażu na jakie rzeczy zwrocic uwage przy chęci zakupu i jak to sie odbywa z gory dzieki :)

PiotrW
Site Admin
Posty: 1506
Rejestracja: 28 sie 2006, 9:13

Post autor: PiotrW » 14 cze 2007, 21:26

Z kupnem garażu jest jak z kupnem każdej innej nieruchomości. Przede wszystkim należy przekonać się jaki jest jego stan prawny. Czy jest to nieruchomość gruntowa zabudowana, czy nieruchomość lokalowa (też tak się zdarza) czy też spółdzielcze prawo własnościowe. W zależności od tego będzie potrzebna wiedza o różnych faktach i dokumentach dotyczących garażu.

Robert.O.
Posty: 66
Rejestracja: 10 cze 2007, 7:56

Post autor: Robert.O. » 14 cze 2007, 23:47

to zależy czym jest garaż?
bo np jeżeli jest pomieszczeniem przynależnym - częścią składową nieruchomości lokalowej, to sam nie może być sprzedany, tylko " w pakiecie" z lokalem
może być też sp-wł prawem do lokalu i wtedy takie dokumenty jak przy sprzedaży tego prawa
może też być odbrębną własnością (lokalem o innym przeznaczeniu) wtedy takie dokumenty jak do sprzedaży nier.lokalowej
...itd....
może też być garaż w trakcie budowy... czyli np. nier. gruntowa niezabudowana z budynkiem w trakcie budowy....

Czy się mylę....?

nie wymaga się tylko zaświadczenia stwierdzającego, że nikt w lokalu nie jest zameldowany. Wydawanego przez gminę.

Chyba, że....
czy w garażu można się zameldować....?

PiotrW
Site Admin
Posty: 1506
Rejestracja: 28 sie 2006, 9:13

Post autor: PiotrW » 28 cze 2007, 23:15

Nie słyszałem jeszcze o zameldowaniu się w garażu. Przede wszystkim taki „garaż” musiałby mieć swój adres i numer, natomiast pewnie wszystko jest możliwe, nawet posunięcie się do takiego absurdu. Znajomy radca prawny w każdym razie bezwzględnie nie wykluczył takiej możliwości.

ODPOWIEDZ