doskonalenie zawodowe
Nie jest koszmarnie, ale jesteśmy w powijakach. Jest na pewno ciężej, przecież każdy wie o kombinatorstwie (i agentów i klientów), o wykradaniu ofert, nawet tych na wyłączność (i wprowadzaniu ich na własne strony internetowe biur), o podchodach, o atmosferze pracy w wielu nawet dużych biurach, o walkach aby odebrać pierwszym telefon, o niezadowoleniu agentów. Chore. Ale trzeba robić swoje, działać etycznie i uczciwie, dobrzy klienci to doceniają i wracają, a oszustów nie chcę.
Te wszystkie stowarzyszenia jak ktoś tu dobrze zauważył"robią dobrze" tylko sobie, wymyślili następny sposób, żeby zarobić na szkoleniach. Wydaje mi się, że wszelkie organizacje zawodowe mają cel, ochronę danego zawodu. Zobaczcie jak Adwokaci walczą o swoje. Tym czasem Organizacje pośredników doprowadziły najpierw do regulacji prawnej naszego zawodu co było dobrym początkiem ale obecnie zmierza w złą stronę. Nas się coraz bardziej stawia pod ścianą, od nas się wymaga, a klienci mogą z nami robić co chcą. Zamiast wymyślać jak pośrednikom dokopać lepiej wzięliby się za promowanie świadomości u klientów, że pośrednik nie bierze " prowizji" za nic i doprowadzić do jakichś regulacji prawnych o standardach, jakie powinny obowiązywać klienta. Wielu z was na pewno zdarzyło się poświęcić jednemu klientowi sporo swoich dni, pokazać wiele nieruchomości i na koniec nic mu nie sprzedać, bo obok nas korzystał z pięciu innych agencji. Nikt nie mówi, że takich klientów jest sporo. Nikt nie uświadamia klienta jakie koszty ponosi pośrednik, że telefony kosztują, paliwo kosztuje, utrzymanie nawet niewielkiego biura, że aby dotrzeć do klienta niezbędna jest kosztowna reklama. Wielu z nas spędza w pracy po 12 godzin i to rzadko za biurkiem. A ile transakcji macie w ciągu roku? Za coś też trzeba jeść. Tu dochód jest bardzo niepewny, klienci potrafią się rozmyślić tuż przed wejściem do notariusza, nie zapłacić prowizji, pominąć pośrednika itd. Napiszcie co o tym myślicie.
Zgadzam się w 100% z poprzednią wypowiedzią. Zawód bardzo niepewny a do tego niewdzięczni klienci. Są oczywiście tacy, którzy bez problemu zapłacą, podziękują i jeszcze polecą. Ale ostatnio takich jest coraz mniej. Nie wiem czy są oni coraz więcej "uświadomieni" - w swoim mnienmaniu oczywiście, i sami przeprowadzają transakcje. Wiele razy się spotykałam z odpowiedzią, że pośrednik im niepotrzebny. Na "gratce" płacą 2,44 za wystawienie ogłoszenia, notariusz powie jakie dokumenty muszą być i to dla nich cała filozofia.
pozdrawiam
pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 07 kwie 2009, 9:53 przez Moni20, łącznie zmieniany 1 raz.
Rozdziobią nas kruki, wrony, a potem pole zostanie zaorane.
Zawód pośrednika wymrze wraz z rozwojem elektronicznych srodkow komunikacji. Kazdy sprzedajacy wrzuci na specjalistyczna platforme swoja oferte, a poszukujacy wpisze do wyszukiwarki co szuka i ma, potem siada w fotelu obdzwania umawia sie na ogladanie i kupuje lub nie.Reszte zrobi notariusz. Przy wynajmach umowe zrobi prawnik, bo nie wiem czy wiecie ze formalnie jest to dla nich zagwarantowane.
Widzi ktos dla nas tu miejsce?
Zawód pośrednika wymrze wraz z rozwojem elektronicznych srodkow komunikacji. Kazdy sprzedajacy wrzuci na specjalistyczna platforme swoja oferte, a poszukujacy wpisze do wyszukiwarki co szuka i ma, potem siada w fotelu obdzwania umawia sie na ogladanie i kupuje lub nie.Reszte zrobi notariusz. Przy wynajmach umowe zrobi prawnik, bo nie wiem czy wiecie ze formalnie jest to dla nich zagwarantowane.
Widzi ktos dla nas tu miejsce?