Czy niepobieranie prowizji od kupującego jest fair???

Wymiana doświadczeń, wzory dokumentów, sposoby prowadzenia biura nieruchomości, informacje bieżące, archiwizacja dokumentów, licencje, opisy programów do obsługi biur nieruchomości. Forum dostępne tylko dla użytkowników zarejestrowanych.
Salute
Posty: 5
Rejestracja: 31 sie 2011, 21:19

Post autor: Salute » 06 wrz 2011, 22:19

Czy pośrednicy nie mają jakiegoś "kodeksu", który zobowiązywałby ich do zachowania pewnych zasad?
Etyka zawodowa powinna nakładać obowiązek na to aby zachowanie stosownych opłat pozwalało na utrzymanie odpowiedniej jakości usług ... Czy się mylę???
Przyglądam się od jakiegoś czasu biurom, które są moim mieście i widzę, że niektóre z nich nie pobierają prowizji od kupującego tylko od sprzedającego...
I zastanawiam się jak daleko biura są wstanie zejść ze swoich prowizji aby utrzymać się na rynku???
Zastanawiam się na jedną sprawą a mianowicie :
mam swoją firmę i osiągam pewne przychody, które jestem skłonny przeznaczyć na utrzymanie biura i zatrudnienie powiedzmy 3 pracowników w częsci wykorzystać również tych, których zatrudniam obecnie. Wynajęcie lokalu odpada ponieważ posiadam już takowy w dobrym miejscu, w tym celu aby od kupującego i sprzedającego pobierać opłaty dajmy na to w wysokości po 500 zł nie więcej.
Jak sądzicie jeżeli wytrzymam dwa lata padnie wystarczająca liczba biur abym mógł po tym czasie w większości przejąć rynek w mieście i dopiero wtedy podnieść opłaty????

fam
Posty: 29
Rejestracja: 29 sie 2011, 13:44

Post autor: fam » 07 wrz 2011, 16:01

A ile będziesz miał transakcji w m-cu ? Sprzedawnie nieruchomości to nie sklep z pieczywem. Jak wystawisz 1-2-3 faktury VAT to będzie bd. Jesli chcesz utrzymać biuro za 1-2 lub 3 tys. zł. powodzenia :)

Milo
Posty: 300
Rejestracja: 24 lut 2010, 14:56

Post autor: Milo » 07 wrz 2011, 17:34

a jak kupujący powie że nie podpisze z Tobą umowy to pokarzesz mu figę z makiem ???

( zwykłe pytanie - sam chciałbym mieć prowizję z każdej strony )

damcar27
Posty: 134
Rejestracja: 02 kwie 2007, 0:04

Post autor: damcar27 » 07 wrz 2011, 23:26

> Milo napisał:

> a jak kupujący powie że nie podpisze z Tobą umowy to pokarzesz mu figę z makiem ???

( zwykłe pytanie - sam chciałbym mieć prowizję z każdej strony )


nigdy nie miałem problemu spisując umowę z kupującym - zawsze pobieram z 2 stron i to nie śmieszne 1 % no chyba że chodzi o pensjonat za 5 mln... (jedno z biur działających na moim rynku sezonowo (okres letni) na domach wartości rzędu 700-800 tys zł wpisuje 5% i ludzie idą na taką współpracę)
moi klienci to 70% Wielkopolska i śląsk dlatego zawsze gdy umawiam się telefonicznie na oględziny już wtedy ustalamy wynagrodzenie dla biura z kupującym.
Czasami biura ze Szczecina podsyłają zainteresowanego i tylko w takim przypadku każdy rozlicza się ze swoim klientem.
Przyjaciel prowadzący agencję w Poznaniu mówił mi że jest tak chory rynek - wszyscy zjeżdżają z prowizji a najgorsze są molochy typu .......
Ostatnio zmieniony 07 wrz 2011, 23:28 przez damcar27, łącznie zmieniany 1 raz.

RadekS
Posty: 4
Rejestracja: 06 wrz 2011, 14:05

Post autor: RadekS » 08 wrz 2011, 0:02

Ostatnio słyszałem stwierdzenie, że małe biura nieruchomości zostaną wyparte z rynku przez sieciówki. Niby takie gadanie, ale z drugiej strony mam porównanie- siostra pracuje w MetroH... i już w pierwszym tygodniu pracy sprzedała nieruchomość (w ostatnim czasie pochwaliła się bazą 65 kupujących) - pracuje od marca, wcześniej nie miała styczności z tą branżą, a na drugim biegunie kolega, który pracuje w sieciówce, ale z jedną tylko placówką, która weszła na rynek pomorski od stycznia tego roku, prawie 100 ofert przyjętych, prawie 4 m-ce pracy i może miał 4 kupujących + jakieś puste zapytania - nic nie sprzedał, dodam jeszcze, że w swojej ofercie ma większość mieszkań ocierających się o okazje, a na pewno poniżej średniej ceny w Trójmieście.

Prawda jest taka, że upadających i nowo powstających biur jest cała masa, jednak wszyscy idą do największych, bo na każdym kroku i każdym balkonie widzą wywieszkę z rozpoznawalny logo tylko jednej firmy (bo dużo biorą na wyłączność), bo duża baza ofert, bo to bo tamto... Inny kolega, który wystawiał mieszkanie prywatnie bez pomocy biura w przeciągu dosłownie 10 minut otrzymał 5 telefonów od różnych agentów z MetroH, więc jak tu konkurować.

Pozdrawiam.

damcar27
Posty: 134
Rejestracja: 02 kwie 2007, 0:04

Post autor: damcar27 » 08 wrz 2011, 0:37

> RadekS napisał:

> Ostatnio słyszałem stwierdzenie, że małe biura nieruchomości zostaną wyparte z rynku przez sieciówki. Niby takie gadanie, ale z drugiej strony mam porównanie- siostra pracuje w MetroH... i już w pierwszym tygodniu pracy sprzedała nieruchomość (w ostatnim czasie pochwaliła się bazą 65 kupujących) - pracuje od marca, wcześniej nie miała styczności z tą branżą, a na drugim biegunie kolega, który pracuje w sieciówce, ale z jedną tylko placówką, która weszła na rynek pomorski od stycznia tego roku, prawie 100 ofert przyjętych, prawie 4 m-ce pracy i może miał 4 kupujących + jakieś puste zapytania - nic nie sprzedał, dodam jeszcze, że w swojej ofercie ma większość mieszkań ocierających się o okazje, a na pewno poniżej średniej ceny w Trójmieście.

Prawda jest taka, że upadających i nowo powstających biur jest cała masa, jednak wszyscy idą do największych, bo na każdym kroku i każdym balkonie widzą wywieszkę z rozpoznawalny logo tylko jednej firmy (bo dużo biorą na wyłączność), bo duża baza ofert, bo to bo tamto... Inny kolega, który wystawiał mieszkanie prywatnie bez pomocy biura w przeciągu dosłownie 10 minut otrzymał 5 telefonów od różnych agentów z MetroH, więc jak tu konkurować.

Pozdrawiam.


w ogóle nie obawiam się dużych korporacji bo już nieraz od klientów słyszałem o ich poziomie obsługi - kto raz się otarł o sieciówkę ma ich dosyć - to nie moje stwierdzenia a klientów których obsługuję.
Wszędzie ich reklamy? no proszę jakoś w zach-pom tego nie widzę a banery "na sprzedaż" kupuje się po 15 zł za m kw więc groszowe sprawy
ja nastawiam się na internet i jest ok ale dbam o to maksymalnie i delikatnie powiedziawszy jestem zawsze w top 5 google na interesujące mnie frazy jak nieruchomości nad morzem, mieszkania nad morzem, domy nad morzem czy działki nad morzem - a konkurencja niech wiesza dalej bannery - oby jak najdłużej

p.s.

dzisiaj jak nie jesteś widoczny w necie to zapomnij o efektach
Ostatnio zmieniony 08 wrz 2011, 0:39 przez damcar27, łącznie zmieniany 1 raz.

Salute
Posty: 5
Rejestracja: 31 sie 2011, 21:19

Post autor: Salute » 10 wrz 2011, 14:59

Panowie nie pomagacie mi w uzyskaniu odpowiedzi na postawione przez mnie pytanie :-)
jak się domyślam prosperujecie na zasadzie kto szybciej i więcej zejdzie z ceny ten ma więcej klientów żadnej współpracy w celu utrzymania standardów...... no cóż to tylko świadczy jak słabym jesteście środowiskiem dlatego z drugiej strony nie trudno nie podzielić stanowiska, że sieciówki was wykończą już niedługo :-)
To, że wszyscy sobie radzą jest oczywiste jak i to, że wszyscy pośrednicy świadczą swoje usługi na najwyższym poziomie (tylko skąd tylu niezadowolonych klientów) choć z drugiej strony jak za prowizję tylko od sprzedającego dajmy na to 2% można utrzymać siebie pracownika lokal i dobrze rozreklamować nieruchomość...
no ale to mniejsza o to...
ponawiam pytanie może więc tym razem podam więcej szczegółów... w swoim mieście mam dość dobrze prosperującą agencję reklamy. Zatrudniam 9 pracowników i chciałbym wejść w nieruchomości ponieważ zawsze o tym marzyłem...
Jeżeli chodzi o reklamę nieruchomości nikt w mieście mnie nie pobije :-) mam własny lokal ponad 100 m2 w centrum gdzie 25 m2 na biuro spokojnie mogę przeznaczyć. W części obecni pracownicy przejmą obowiązki zatrudniłbym na początek kogoś wyszczekanego do prezentacji nieruchomości jedną dwie bądź trzy osoby w zależności od potrzeb.
Tak jak pisałem jestem wstanie przez 2 lata poświęcić nawet 10 tys miesięcznie na koszty z tym biznesem związane po to aby pobierać prowizję minimalną wręcz symboliczną aby za te 2 lata jak już konkurencja nie wytrzyma pomalutku podnieść prowizję i zacząć na tym zarabiać....
statystyczne biuro wytrzyma dwa lata bez większych przychodów??? jak sądzicie jestem wstanie po tym czasie wykosić połowę konkurencji...
Nadmieniam, ze już dziś współpracuję z 3 bankami, radcą prawnym, ubezpieczycielami więc jeszcze ktoś od wyceny rzeczoznawca notariusz i jeszcze kilka pomysłów na sprytne promocje i do tego 500 zł od sprzedającego i od kupującego :-) sądzę że dwa lata i przy tej opcji z pośród ok 30 -40 biur które są odpadnie ok 60% zatem to miejsce będzie czekało dla mnie :-) życzcie mi powodzenia .....

fam
Posty: 29
Rejestracja: 29 sie 2011, 13:44

Post autor: fam » 10 wrz 2011, 15:16

Rób jak chcesz. Choć dziwię się - skoro tak Ci db a 9 pracowników może jeszcze nieruchomościami się zajmować ( ile na to czasu trzeba przeznaczyć ten wie, kto się zajmuje ). Twój plan jest prosty i fajny pozornie. Dlaczego ? W ciągu 2-3 lat pomimo twojej inwestycji na rynek i tak będą wchodzić nowe firmy ( no i upadać ). W zasadzie aby utrzymać konkurencyjność musiałbys robić tak do końca życia. A wierz mi - ono nie znosi próżni. Jak podniesiesz prowizje i będziesz chciał zarabiać to część klientów zrezygnuje, część nie będzie chciała słyszec o współpracy z Tobą, a i konkurencja będzie również działać. Jedyne co Ci się uda napewno to wydać 240 tys. zł. Reszta jest niewiadomą. Szczególnie w tym biznesie. Mimo wszystko - powodzenia.

RadekS
Posty: 4
Rejestracja: 06 wrz 2011, 14:05

Post autor: RadekS » 11 wrz 2011, 9:51

Akurat nie jestem pośrednikiem i nie zajmuję się nieruchomościami, ale jestem bardzo blisko rynku. Jeśli masz środki, które możesz wykorzystać, obcinasz koszty prowadzenia biura, pracownicy mogą być na prowizji, to raczej szukałbym nawiązania współpracy z sieciówką na zasadzie franczyzy (jednak co sprawdzone to sprawdzone), a prowizje ustanowiłbym przynajmniej na poziomie konkurencji. Do tego jeśli znasz się na reklamie (tu również tniesz koszty) to może się udać.

BADA
Posty: 57
Rejestracja: 06 paź 2011, 12:52

Post autor: BADA » 21 lis 2011, 18:48

Salute - oczywiście jest jakiś "kodeks" zwany standardami zawodowymi i wszystko jest też w ustawach. Teoretycznie jest wszystko uregulowane ale jak to u nas, każdy interpretuje na swój styl i nikt tego nie kontroluje. Teoretycznie aby prowadzić biuro pośrednictwo trzeba mieć licencję ale w praktyce nie trzeba wiele szukać aby widzieć że nie wszyscy ją mają. Teoretycznie osobą odpowiedzialną i sprawującą opiekę nad pośrednictwem powinna być osoba z licencją a dodatkowo zatrudnione osoby mogą tylko wspomagać pośredniaka. Powszechne jednak jest, że jeden pośrednik ma pod sobą wiele osób i nawet nie jest w stanie skontrolować co one robią. Często jest to fikcja ale jeszcze mieszcząca się w granicach prawa w porównaniu z tymi co nie mają nawet jednego licencjonowanego pośrednika.
Sprawa prowizji też jest opisana w standardach. Mamy tu dowolność. Można brać wynagrodzenie od jednej strony albo od dwu ale w tym drugim przypadku trzeba uzyskać zgodę od stron transakcji.
Co do kwoty wynagrodzenia to musi być negocjowana. Tak jak wszystkie warunki umowy. Dlatego możemy przyjąć nasz cennik na 2 - 3 czy 6-7% ale musimy zapisać w umowie, ze wszystko było wcześniej negocjowane. Też fikcja - ale takie mamy prawo.
Co do maksymalnej czy minimalnej kwoty wynagrodzenia. Analizując prawo i wyroki sądowe i zalecenia Komisji Odpowiedzialności Zawodowej. Można narazić się jak będzie zbyt wysokie i zbyt niskie. Ma być rynkowe i pokrywać koszty oraz dać godziwy zysk pośrednika. Cokolwiek to znaczy.

old2dom
Posty: 11
Rejestracja: 30 sty 2012, 10:16

Post autor: old2dom » 02 lut 2012, 10:22

nic tak nie psuje rynku jak sieciówki i duże biura, typowe sklepy z adresami : tłum nachalnych agentów często na "czarno", wydzierających sobie nawzajem adresy, wciskających wyuczone na marketingowych szkoleniach gadki, pod "nadzorem" pośrednika, czasami z drugiego końca Polski ..... i niekompetentny szef-właściciel, który zainwestował kasę od rodziców i wrzód mu rośnie, bo zyski ciągle za małe do potrzeb jego rodziny .... obserwowałem to z bliska ....

expert
Posty: 8
Rejestracja: 26 sty 2012, 22:08

Post autor: expert » 04 lut 2012, 23:48

Moim zdaniem nie przejdzie bo konkurencja Ciebie wykończy a nie ty ją. Będziesz chciał wejść w pewną społeczość, ktróra zna się od lat, współpracuje ze sobą (lepiej lub gorzej) ale współpracuje i w sytuacji zagrożenia pewnie będzie potrafiła się zjednoczyć. Pomijam fakt, że takim działaniem narobisz sobie wrogów i łatwego życia mieć nie będziesz...
Zapewne część biur upadnie ale powstaną nowe... Pieniądze to nie wszystko, najważniejsza jest jakość obsługi. Moja żona pracuje w nieruchomościach od lat, pracuje na prowizjach 2 - 3% i na brak klientów nie narzeka bo ma niemal same rekomendacje. Rynek jest tak zepsuty, że jak ktoś się natnie na złego pośrdnika (a o to bardzi łatwo) i trafia do pośrednika, który się angażuje i spełni oczekiwania kliena to zapłaci owe 2 - 3%
Aby się utrzymać musisz mieć dobrą ekipę - pieniądze to nie wszystko...

old2dom
Posty: 11
Rejestracja: 30 sty 2012, 10:16

Post autor: old2dom » 05 lut 2012, 14:18

Praktycznie 99% pośredników łamie przepisy ustawy, bo pracują darmo ... Podpisują umowy, w których zobowiązują się do zawodowego wykonania czynności pośrednictwa za wynagrodzenie otrzymane w wypadku doprowadzenia do sprzedaży, czyli powstania skutku, który nie jest przedmiotem umowy ... Tak skonstruowana umowa od samego poczatku jest niezgodna z ustawą i jest to oczywiste dla każdego prawnika, tylko nie dla twórców tego kuriozalnego usytuowania zawodu pośrednika. Bo rezultat jest taki, że w 9 przypadkach na 10 czynności pośrednictwa sa wykonywane bez zapłaty ze strony tego na rzecz którego są wykonywane, czyli niezgodnie z ustawą. To wszystko jest chore ...

BADA
Posty: 57
Rejestracja: 06 paź 2011, 12:52

Post autor: BADA » 05 mar 2012, 11:34

old2dom ma rację w tym leży cały problem.
Winne są jednak same Biura Nieruchomości, które na siłę zbierają setki ofert. Nie ważne że nad tym nie panują, że jedno mieszkanie jest już w 10 innych Agencjach. Ważne jest aby była umowa i minimum 2 - 2,5% prowizji, a nuż się uda. Na 10 przyjętych ofert może 1 wyjdzie czyli ten jeden musi opłacić koszty pozostałych 9 ofert. Czy to ma sens? Osobiście staram się przyjmować na wyłączność, ale oczywiście to trudne na naszym rynku. Jednak jak przychodzi do mnie gość i chce aby zająć się sprzedażą jego mieszkania i widzę, że oferta jest już w wielu Agencjach, mówię przepraszam ale to nie ma sensu. Nie będę walczył z innym Agencjami mogę pomóc sprzedać mieszkanie i zapewnić bezpieczeństwo transakcji a z innym Agencjami mogę współpracować a nie walczyć. Tu leży błąd a nie sama wysokość wynagrodzenia, która powinna być kalkulowana indywidualnie. Moje wynagrodzenie to w przeliczeniu na % to od 0,5-1 do nawet 7-10% a skuteczność bliska 50%. Nie lubię narobić się za frajer. Albo zamawiający umowę pośrednictwa mi wierzy i ze mną współpracuje albo niech szuka innego.
Najbardziej śmieszy mnie jednak jak pośrednicy doliczają swój procent. Klient mówi, że chce dostać np. 300.000 zł a wynagrodzenie niech sobie doliczy Biuro do ceny. Czyli 300.000 zł + 2 lub 3 a może 10%. Czy to ma sens? Gość nie mógł sprzedać za 300k a teraz namawia pośredników na przyjęcie za 300k + wynagrodzenie. Ten co się skusi na taki układ straci czas i pieniądze na reklamę a transakcja najczęściej będzie bezpośrednio z właścicielem. A pośredni zamiast zapisanego w umowie wynagrodzenia będzie miał g...
Nie muszę chyba pisać, że na takie propozycje szanujący się pośrednik nie powinien się zgodzić.
Moje wynagrodzenie jest w cenie mieszkania a nie doliczane, moja praca to koszt sprzedaży. Klient musi o tym wiedzieć.
Co do brania z dwóch stron - to kwestia negocjacji. Ja staram się barć od jednej albo kupującego albo sprzedającego w każdym razie jest to zapisane w umowie i podlega negocjacjom i kalkulacji. Raczej ten co podpisuje umowę pośrednictwa powinien płacić całe wynagrodzenie. Takie są też sugestie w obecnych standardach zawodowych, ale tego jak widzę nikt nie czyta, a jeżeli już to interpretuje pod siebie.

jp
Posty: 7
Rejestracja: 13 mar 2012, 19:11

Post autor: jp » 13 mar 2012, 20:17

Załącznik do komunikatu Ministra Infrastruktury z dnia 18 marca 2009 r. (poz. 14)STANDARDY ZAWODOWE POśREDNIKóW § 29 "Pośrednik wykonujący czynności pośrednictwa wynikające z umowy pośrednictwa z klauzulą wyłączności, dąży do jak najszerszego uzasadnionego wyeksponowania nieruchomości i nie może utrudniać dostępu do informacji o nieruchomości, której dotyczy umowa" = przy umowie na wyłączność nie wolno warunkować okazania oferty umową z kupującym i wynagrodzeniem, gdyż teoretycznie sprzedający płacąc wynagrodzenie podwójnej wysokosci oczekuje szerokiego udostępniania oferty wszytkim zainteresowanym- płaci za to. Czy pośrednik obniży mu wynagr. prowizyjne do 2-3% to sprawa pośrednika ale ten fakt nie zmienia zakazu utrudniania dostępu do oferty.

ODPOWIEDZ