Czy można sprzedać pół domu?
Dzień dobry,
jest rodzeństwo, które mieszka w jednym dużym domku parterowym. Oddziela ich ściana, mają dwa osobne wejścia.
Jedno z nich chce sprzedać swoją część i twierdzi, że nie może, bo nie da się tak sprzedać pół domu - za cienka ściana czy coś takiego.
Czy to jest prawda, czy może mieć inny powód (np. brak własności do tego domu - bo rodzeństwo nie jest jedynymi spadkobiercami)?
Pozdrawiam
jest rodzeństwo, które mieszka w jednym dużym domku parterowym. Oddziela ich ściana, mają dwa osobne wejścia.
Jedno z nich chce sprzedać swoją część i twierdzi, że nie może, bo nie da się tak sprzedać pół domu - za cienka ściana czy coś takiego.
Czy to jest prawda, czy może mieć inny powód (np. brak własności do tego domu - bo rodzeństwo nie jest jedynymi spadkobiercami)?
Pozdrawiam
Nie wnikając w szczegóły, pewne jest że do sprzedaży muszą przystąpić wszyscy spadkobiercy. Co do połowy domu - można sprzedać udział (ułamkowy), nie pytając o zgodę współwłaściciela i nie ma tu znaczenia grubość ścian. Natomiast znaczenie ma to wtedy, gdy sprzedać chcecie nową nieruchomość powstałą/wydzieloną z budynku. Wówczas należy uzyskać zaświadczenie ze starostwa o samodzielności lokalu. Starosta stwierdzi w nim czy "grubość ścian" oraz pozostałe warunku zostały spełnione.
Nie jestem pośrednikiem, jestem zwykłym szarym człowiekiem.
Rodzeństwo miało brata, który zmarł dawno temu. Dzieci tego brata (m.in. ja) prawdopodobnie powinny odziedziczyć część domu po dziadkach. Nie wiadomo komu dziadkowie zapisali ten dom, a może wcale nie spisali testamentu.
Chcę wiedzieć, czy problemy ze sprzedażą domu ("za cienka ściana" ) nie są wymyślone i tak naprawdę chodzi o to, że rodzeństwo nie ma prawa własności do tego domu. A jest on sporo wart.
Rodzeństwo miało brata, który zmarł dawno temu. Dzieci tego brata (m.in. ja) prawdopodobnie powinny odziedziczyć część domu po dziadkach. Nie wiadomo komu dziadkowie zapisali ten dom, a może wcale nie spisali testamentu.
Chcę wiedzieć, czy problemy ze sprzedażą domu ("za cienka ściana" ) nie są wymyślone i tak naprawdę chodzi o to, że rodzeństwo nie ma prawa własności do tego domu. A jest on sporo wart.
No cóż, nie zawsze trzeba szukać pomocy u adwokata, no chyba że sprawa wyda się za trudna (co dla niektórych). Ewo13 aby sprawdzić kto jest właścicielem domu musisz odwiedzić sąd rejonowy i sprawdzić księgę wieczystą. Choć obawiam się, że może ona nie być założona w Twoim wypadku. Wtedy sprawa się komplikuje. Jeśli jest zbiór dokumentów, wówczas z nich można ustalić kto jest właścicielem. W najgorszym przypadku, przy braku zbioru dokumentów, do określenia właściciela przyjmuje się dane z katastru nieruchomości - ewidencji gruntów i budynków w starostwie. W tych dwóch ostatnich wypadkach ciocia Agata Ci nie pomoże, wówczas może być niezbędna pomoc specjalisty (niekoniecznie adwokata). Natomiast jeśli KW istnieje i właścicielami w niej wskazanymi są dziadkowie, wówczas niezbędne jest złożenie do sądu wniosku o stwierdzenie nabycia spadku. We wniosku min. musisz wskazać znanych Tobie spadkobierców. Pozostałą pracę wykona za Ciebie sąd. Postanowienie sądu o stwierdzeniu nabycia spadku po uprawomocnieniu będzie podstawą do wpisu nowego/ych właściciela/i w księdze wieczystej. Wówczas będzie wiadomo "jak i co" można sprzedać. Pozdrawiam