Nowe forum - zaproszenie do dyskusji
Otwieramy dziś nowe forum – sprawy związane z wyceną nieruchomości, uzyskaniem uprawnień zawodowych rzeczoznawcy majątkowego, problemów prawnych związanych z wyceną. Zapraszamy do dyskusji wszystkich zainteresowanych tematem, a w szczególności rzeczoznawców i przygotowujących się do egzaminu na rzeczoznawcę.
Ja to na szczęści mam już za sobą. Powszechnie uważa się, że egzamin jest bardzo trudny, lecz muszę obiektywnie przyznać, że absolutnie nie spotkałam sie z nieprzychylnością komisji, a wręcz z dużą przychylnością ( mam na mysli egzamin ustny, gdyż w przypadku pisemnego raczej wynik nie jest uzalezniony od komisji ). Podobnie jest z pytaniami, które komisja zadaje. Nie są z pewnością wzięte z księżyca. Dotyczą spraw, z którymi rzeczoznawca boryka się codziennie w swojej pracy. Ja już patrzę na ten egzamin z niewielkiej perspektywy. Myślę, że statystyki zdawalności są w pewnym stopniu wynikiem stresu oraz ogromnej ilości materiału, który należy opanować.
No cóż, Co do egzaminu opinie są różne. Znam ludzi, którzy zdali od razu i chwalili sobie bardzo pytania egzaminacyjne i kontakt z Komisją, znam też osoby, które podchodziły kilka razy i ich zdaniem Komisja była aż nazbyt szczegółowa i „czepiająca” się. W każdym razie gratuluję Pani Iwono zdania egzaminu i życzę skutecznego wejścia w środowisko rzeczoznawcze.
Panie Piotrze. Jeśli zna Pan rzeczoznawcę, który prowadzi praktyki i który przyjąłby Pana to byłoby najlepsze wyjście. W stowarzyszeniu rzeczoznawców majątkowych udostępnią Panu listę osób prowadzących praktyki. Wówczas skontaktuje się Pan z konkretnym rzeczoznawcą i dowie czy może być przyjęty. U niego dowie się tez Pan jaki będzie koszt praktyki. Ja odbywałem praktykę kilka lat temu i płaciłem ponad 3 tysiące złotych. Co do studiów podyplomowych to trudno mi doradzić jakie uczelnie obecnie są najlepsze. Ja kończyłem studia podyplomowe w 2000r. na Uniwersytecie śląskim i kosztowały razem 2800zł, ale to było dawno temu. Jeśli to możliwe proszę poprosić o program studiów i ocenić czy liczba godzin, nazwiska wykładowców, forma prowadzenia studiów będzie dla Pana zadowalająca. Osobiście wydaje mi się, że stosunek nabywanej wiedzy na studiach i na praktyce zawodowej ma się jak 10% do 90%.
Panie Piotrze. Jeśli zna Pan rzeczoznawcę, który prowadzi praktyki i który przyjąłby Pana to byłoby najlepsze wyjście. W stowarzyszeniu rzeczoznawców majątkowych udostępnią Panu listę osób prowadzących praktyki. Wówczas skontaktuje się Pan z konkretnym rzeczoznawcą i dowie czy może być przyjęty. U niego dowie się tez Pan jaki będzie koszt praktyki. Ja odbywałem praktykę kilka lat temu i płaciłem ponad 3 tysiące złotych. Co do studiów podyplomowych to trudno mi doradzić jakie uczelnie obecnie są najlepsze. Ja kończyłem studia podyplomowe w 2000r. na Uniwersytecie śląskim i kosztowały razem 2800zł, ale to było dawno temu. Jeśli to możliwe proszę poprosić o program studiów i ocenić czy liczba godzin, nazwiska wykładowców, forma prowadzenia studiów będzie dla Pana zadowalająca. Osobiście wydaje mi się, że stosunek nabywanej wiedzy na studiach i na praktyce zawodowej ma się jak 10% do 90%.
Hej. Serdeczne dieki za poprzednią odpowiedź. Jako że jestem żółtodziobem w tym temacie zadam kolejne pytania, zdaje sobie sprawę że będą one dośc naiwne i trywialne ale chcę uzyska maximum inf przd ewent zdecydowaniem sie na pójście w tym kierunku:)
Z pośród trzech zawodów :zarządca, pośrednik, rzeczoznawca - który daje najbardziej realne szanse na późniejsze wykonywanie tego zawodu, który jest z punktu widzenia potrzeb rynku najbardziej pożądany?
Czy praca w tych zawodach, po uzyskaniu koniecznej licencji, to tylko rozkręcenie własnej działalności gospodarczej czy jest może normą wykonywanie tego zawodu w ramach stosunku pracy w administracji, czy jakimś przedsiębiorstwie? Jak to wygląda od strony rynku pracy?
Przede mną ewent studia podypl, praktyki, egzaminy, czyli sporo pieniedzy i szmat czasu oraz wysiłku - chciałbym wiedzieć z czym sie to je,a niestety nie znam nikogo kto robi w tych zawodach. Z góry dzięki . pozdrawiam.
Z pośród trzech zawodów :zarządca, pośrednik, rzeczoznawca - który daje najbardziej realne szanse na późniejsze wykonywanie tego zawodu, który jest z punktu widzenia potrzeb rynku najbardziej pożądany?
Czy praca w tych zawodach, po uzyskaniu koniecznej licencji, to tylko rozkręcenie własnej działalności gospodarczej czy jest może normą wykonywanie tego zawodu w ramach stosunku pracy w administracji, czy jakimś przedsiębiorstwie? Jak to wygląda od strony rynku pracy?
Przede mną ewent studia podypl, praktyki, egzaminy, czyli sporo pieniedzy i szmat czasu oraz wysiłku - chciałbym wiedzieć z czym sie to je,a niestety nie znam nikogo kto robi w tych zawodach. Z góry dzięki . pozdrawiam.
Dzień dobry,
Ja również zastanawiam się nad rozpoczęciem studiów podyplomowych "Wycena nieruchomości". Z tego co przeczytałam wyżej rozumiem, iż w pierwszej kolejności trzeba ukończyć ww studia, następnie odbyć praktykę (ile ona trwa??) - czy to ja za nią mam płacić?? a dopiero potem mogę przystąpić do egzaminu?
A jeśli nie mam żadnego znajomego, przy którym mogłabym odbyć praktyki, czy jest sens się w to pakować (innymi słowy czy może zdarzyć się sytuacja, iż inni rzeczoznawcy odmówią mi praktyk)?
Dzięki za odpowiedź i pozdrawiam
Ja również zastanawiam się nad rozpoczęciem studiów podyplomowych "Wycena nieruchomości". Z tego co przeczytałam wyżej rozumiem, iż w pierwszej kolejności trzeba ukończyć ww studia, następnie odbyć praktykę (ile ona trwa??) - czy to ja za nią mam płacić?? a dopiero potem mogę przystąpić do egzaminu?
A jeśli nie mam żadnego znajomego, przy którym mogłabym odbyć praktyki, czy jest sens się w to pakować (innymi słowy czy może zdarzyć się sytuacja, iż inni rzeczoznawcy odmówią mi praktyk)?
Dzięki za odpowiedź i pozdrawiam
Arachne, tak – najpierw studia podyplomowe, potem praktyka. Praktyka trwa co najmniej dwanaście miesięcy i kandydat na rzeczoznawcę majątkowego uczestniczy w wykonywaniu czynności związanych z szacowaniem nieruchomości oraz wykonuje co najmniej piętnaście operatów szacunkowych, w których określa wartość nieruchomości przy zastosowaniu różnych podejść, metod i technik wyceny. Szczegóły co do praktyki zawodowej reguluje Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 17 lutego 2005r. w sprawie nadawania uprawnień i licencji zawodowych w dziedzinie gospodarowania nieruchomościami oraz doskonalenia kwalifikacji zawodowych przez rzeczoznawców majątkowych, pośredników w obrocie nieruchomościami i zarządców nieruchomości (Dz.U. z 2005r. nr 35, poz. 314). Chyba większość ludzi zaczynających studia nie zna rzeczoznawcy przy którym chciałaby odbywać praktykę. Trzeba skontaktować się ze Stowarzyszeniem Rzeczoznawców Majątkowych i poprosić o listę osób prowadzących praktyki. Czy może się zdarzyć że nikt nie będzie pani chciał wziąć na praktykę. Teoretycznie tak, choć myślę, że aż tak źle nie powinno być. O to zresztą proszę zapytać w Stowarzyszeniu, tam powinni wiedzieć jaka jest aktualna sytuacja w prowadzeniu praktyk i czy są ludzie którzy nie mogą znaleźć rzeczoznawcy u którego odbędą praktykę. Bardziej za to obawiałbym się, że nie znajdzie pani rzeczoznawcy w mieście w którym by pani chciała i trzeba będzie gdzieś często dojeżdżać. Praktyka jest zazwyczaj płatna, kilka lat temu gdy ja ją odbywałem kosztowała trochę ponad 3 tys. złotych. Jakie ceny są teraz nie mam pojęcia. To już trzeba ustalić z rzeczoznawcą.
Panie piotrze, rozumiem pańskie obawy. Trzeba zainwestować czas i pieniądze w studia i praktykę nie mając pewności czy uda się zdać egzamin i rozkręcić działalność. Można się zatrudnić u jakiegoś pracodawcy, który potrzebuje stałych usług rzeczoznawcy, na przykład w jakimś urzędzie gminy, powiatu czy województwa albo w banku, jednak sądzę, że własna bądź wspólna z innymi rzeczoznawcami działalność jest częstsza w praktyce tej pracy.
Panie piotrze, rozumiem pańskie obawy. Trzeba zainwestować czas i pieniądze w studia i praktykę nie mając pewności czy uda się zdać egzamin i rozkręcić działalność. Można się zatrudnić u jakiegoś pracodawcy, który potrzebuje stałych usług rzeczoznawcy, na przykład w jakimś urzędzie gminy, powiatu czy województwa albo w banku, jednak sądzę, że własna bądź wspólna z innymi rzeczoznawcami działalność jest częstsza w praktyce tej pracy.