Artykuł: Wycena na telefon

Testy egzaminacyjne, symulacja transakcji, wzory dokumentów, porady i opinie - jak zostać pośrednikiem w obrocie nieruchomościami. Pytania i odpowiedzi do egzaminów części pisemnej i ustnej. Forum dostępne tylko dla użytkowników zarejestrowanych.
PiotrW
Site Admin
Posty: 1506
Rejestracja: 28 sie 2006, 9:13

Post autor: PiotrW » 17 wrz 2007, 22:30

Wycena na telefon – Rzeczpospolita, 17 września 2007

Przychodzi klient do pośrednika w obrocie nieruchomościami, a najczęściej w takim wypadku dzwoni, i pyta: ile mogę wziąć za 60 mkw. przy ul. Warszawskiej? Lub inaczej: mam działkę budowlaną na sprzedaż przy Bałtyckiej, ile za nią dostanę?


Więcej informacji nie podaje - tak na wszelki wypadek - bo nie chce, aby agencja przypadkiem znalazła mu klienta, gdyż nie zamierza płacić jej prowizji. W takiej sytuacji, mając bardzo skromne dane, jeśli agent jest poważny, nie powinien udzielić odpowiedzi "obiecując" jakąś cenę. I nie dlatego, że jest złośliwy, tylko dlatego, że jest profesjonalistą.
Nie jest przecież odkryciem, że dwa mieszkania o takim samym metrażu, w tym samym budynku, mogą się znacznie różnić ceną. Wpłynie na to m.in. ich położenie w bloku, usytuowanie pokoi względem stron świata, ale także standard lokalu (po remoncie lub nie, z oknami do wymiany, z nowym parkietem, starym linoleum, zabudową kuchenną, wymienionymi instalacjami lub nie, nową łazienką etc.).
W przypadku działki, co podkreślają zarówno pośrednicy jak i rzeczoznawcy majątkowi, sprawa jest jeszcze bardziej skomplikowana. Jej cena nie zależy bowiem tylko od tego, czy media są tuż obok, czy kawałek dalej, a utwardzona droga zapewnia dobry dojazd. Bardzo istotne jest przeznaczenie działki w planie zagospodarowania przestrzennego. Jeśli go nie ma, trzeba pytać o warunki zabudowy, zobaczyć informację w wypisie z rejestru gruntów. Sama bowiem obietnica sprzedającego: "na tych polach będzie można wybudować dom, bo w okolicy ludzie też je stawiają" lub: "postawi pan i kilka pięter, ponieważ to blisko centrum" - to znacznie za mało, aby móc wycenić działkę, nie mówiąc już o jej zabudowie.
Dlatego obu stronom transakcji, zarówno kupującym sondującym ceny, jak i sprzedającym, odradzam sugerowanie się wycenami na telefon.
Grażyna Błaszczak, redaktor "Rz"

ODPOWIEDZ