Szukam Pomocy!!od specjalisty w dziedzinie w/w

Testy egzaminacyjne, symulacja transakcji, wzory dokumentów, porady i opinie - jak zostać pośrednikiem w obrocie nieruchomościami. Pytania i odpowiedzi do egzaminów części pisemnej i ustnej. Forum dostępne tylko dla użytkowników zarejestrowanych.
bogus
Posty: 2
Rejestracja: 17 paź 2007, 23:10

Post autor: bogus » 17 paź 2007, 23:31

Pochodzę z północnej polski.
Mam wykształcenie Magisterskie i doświadczenie w dziale handlowym.
Ostatnio zostałem zaproszony na rozmowę o pracy do dużej firmy Nieruchomościowej na rynku polski.
Dostałem prace ale :
na spotkania z klientem ( nie obchodzi firmę czym dojadę)
i nie martwi sie o koszty miesięczne jakie poniosę podczas dojazdu do klienta
Nie mam samochodu i za te wynagrodzenie co mi zaproponowali to jest zł neto nie będzie mnie stać na to by dojechać do klienta .
PROSZę NAPISZCIE JAK TO JEST W INNYCH FIRMACH Z ZATRUDNIENIEM?
I JAK WY SOBIE PORADZILIśCIE Z PROBLEMEM DOJADOW DO KLIENTA dojeżdżaliście autobusem?.

Ps. Chciałbym pójść na studia podyplomowe w dziedzinie w/w ale i tak studia mi nie zapewnia dobrego startu ze strony firmy?

Napiszcie jak u was wygląda sytuacja pracy w nieruchomościach.

ioky
Posty: 48
Rejestracja: 15 mar 2007, 14:52

Post autor: ioky » 18 paź 2007, 14:13

Jesli pytasz o prace posrednika w biurze nieruchomosci to zapewne w 99,99 % transport jest we wlasnym zakresie, a kwestia zarobkow nie jest usztywniona. Chyba, ze dostajesz stala pensje i nie masz prowizji, ale chyba taka konstrukcja nie wystepuje w posrednictwie. Jesli bedziesz "dobry" to po roku kupisz sobie swoj samochod :)))) Powodzenia :)))

bogus
Posty: 2
Rejestracja: 17 paź 2007, 23:10

Post autor: bogus » 18 paź 2007, 15:02

Powiedz mi czy w przypadku twoim, dojeżdżałeś do klienta samochodem prywatnym, czy środkami komunikacji miejskiej,
czy znasz osoby które dojeżdżały środkami miejskimi .
I czy dojazd środkami komunikacji miejskiej jest sprawdzalny w tym temacie
( czy jest opłacalny, jak jest odbierany przez klienta?)
średnio jakie koszty ponosisz miesięczne na dojazd do klienta?/ albo na jakich kosztów mogę się spodziewać?.

Daj odpowiedz jeśli to nie jest problem dla Ciebie.

ioky
Posty: 48
Rejestracja: 15 mar 2007, 14:52

Post autor: ioky » 18 paź 2007, 19:42

Odpisalas :) jestem przedstawicielka plci pieknej :)))
a wracajac do pytania, mysle, ze odbior posrednika przez klienta bedzie lepszy jesli bedziesz poruszal sie samochodem i to nie zdezelowanym :) w koncu nie sprzedajesz sznurowadeł za złotówke :) oczywiscie uogolniam ale generalnie tak chyba jest, poruszajac sie jednak tylko i wylacznie w centrum miasta moze byc komunikacja miejska - ze wzgledu na korki - lepszym rozwiazaniem.
ioky

Agula
Posty: 86
Rejestracja: 22 lut 2006, 20:17

Post autor: Agula » 23 paź 2007, 19:08

zgadzam się z przedmówcą: samochód jest bardzo ważny w tej pracy, można powiedziec że jest to narzędzie pracy i źle jest postrzegane przez klientów, gdy pośrednik dojeżdża autobusem, a do tego jeszcze nie może trafić/znaleźć np działki, którą ma prezentować. Spotkałam się z takimi właśnie opiniami klientów o moich kolegach po fachu. A jeśli chodzi o koszty, to pośrednik sam wszystko finansuje. Niektóre firmy dają jakiś dodatek na benzynę ale są to niewielkie pieniądze np. 100zł/mies.

sienkol
Posty: 13
Rejestracja: 11 lis 2006, 20:25

Post autor: sienkol » 25 paź 2007, 14:32

wiesz prawda jest taka ,że jeśli chcesz coś osiągnąć w tej branży najpierw musisz w to zainwestować pieniądze, czas i cierpliwość:) lepiej odpuść sobie pracę w agencji nieruchomości bez własnego srodka transportu, jest to nieopłacalne dla Ciebie i źle odbierane przez klienta, co psuje przedewszystkim reprezentatywność firmy. Dziwię się ,że szef biura w którym pracujesz wogóle Cię zatrudnił jeśli nie posiadasz własnego samochodu.
PS: ja posiadając swój własny samochód pierwszą transakcję zrobiłem po 3 miesiącach a nie mam żadnej podstawy tylko wynagrodzenie prowizyjne:)
Jeśli naprawdę chcesz działać w tej branży, sugeruję: odłożyć trochę grosza i obowiązkowo kupić samochód- bez tych dwoch srodków jesteś na straconej pozycji. Przykro mi ale taka jest prawda. Pozdrawiam i zycze szczęścia:)

ODPOWIEDZ