nieważność decyzji

Tutaj można wpisywać nowe tematy poruszające problemy rynku nieruchomości nie sklasyfikowane w innych działach forum
wiemżenicniewiem
Posty: 10
Rejestracja: 20 lis 2007, 21:43

Post autor: wiemżenicniewiem » 22 lis 2007, 10:58

Czy jeśli stwierdzono nieważność decyzji na podstawie której przejęto nieruchomość oznacza jakby nie była nigdy wydana a ten który władał nieruchomością robił to bezprawnie?

PiotrW
Site Admin
Posty: 1506
Rejestracja: 28 sie 2006, 9:13

Post autor: PiotrW » 22 lis 2007, 22:38

Stwierdzenie nieważności decyzji administracyjnej, reguluje Dział II, rozdział 113 Kodeksu postępowania administracyjnego (art. 154-163). Art1 56

wiemżenicniewiem
Posty: 10
Rejestracja: 20 lis 2007, 21:43

Post autor: wiemżenicniewiem » 23 lis 2007, 7:34

W związku z Pana odpowiedzią nasuwają mi się kolejne pytania w tej sprawie.
Stanowisko odnośnie stwierdzenia nieważności decyzji wielokrotnie zajmował Naczelny Sąd Administracyjny, który w wyroku z dnia 13 grudnia 1988 r. sygn. akt II SA 981/88 stwierdził: " zgodnie z art. 156

PiotrW
Site Admin
Posty: 1506
Rejestracja: 28 sie 2006, 9:13

Post autor: PiotrW » 23 lis 2007, 22:46

W momencie stwierdzenia nieważności decyzji nie ma już domniemania jej legalności, bo to domniemanie zostało usunięte, właśnie stwierdzeniem nieważności. W okresie władania nieruchomością przez podmiot, który nabył nieruchomość na podstawie decyzji może on w granicach rozporządzać nieruchomością w takich granicach w jakich pozwala mu na to ustawa, ewentualnie umowa o oddanie nieruchomości. Umowy są ważne skoro nie można przypisać winy stronom zawierającym takie umowy. Nie można działać z pokrzywdzeniem lokatora, który wynająć lokal w dobrej wierze. Sprawa może się być skomplikowana i wyjść na jak po jakimś czasie. Nie da się wtedy szybko wszystkiego przywrócić do stanu sprzed wydania decyzji. Umowy najmu można wypowiedzieć, ale lokatorzy nie wyniosą się z dnia na dzień, jeśli w ogóle będą chcieli się wyprowadzić. Jeśli zostanie stwierdzona nieważność decyzji, to żądać można, żeby zwrócono nieruchomość „pustą” tylko to i tak raczej nic nie da. Usunięcie ludzi to długotrwały proces, poprzedni władają nieruchomością nie będzie zainteresowany pewnie w tym żeby o zrobić. Art. 138 ustawy o gospodarce nieruchomościami dotyczy zwrotu wywłaszczonych nieruchomości, a nie sytuacji gdy stwierdzono nieważność decyzji administracyjnej.

wiemżenicniewiem
Posty: 10
Rejestracja: 20 lis 2007, 21:43

Post autor: wiemżenicniewiem » 24 lis 2007, 4:52

Bardzo dziękuję za odpowiedź bo wiele moich niepewności zostało rozwianych mimo, że nie jest to dla mnie pocieszające.
Z tego co wywnioskowałam sprawa w obecnej sytuacji jest błędnym kołem i nie wiele mogę zdziałać ponieważ :
- gdy złożę wniosek o zwrot nieruchomości "pustej" gmina będzie musiała zapewnić lokale zastępcze;
- gdy nie złożę wniosku i nieruchomość zostanie zwrócona z lokatorami to nawet gdy wypowiem lokatorom umowy z 3-letnim okresem wypowiedzenia i uzyskam ewentualnie w sądzie nakaz eksmisji a lokator okaże się osobą wymienioną w ustawie wobec której sąd nie może o nieprzyznaniu lokalu socjalnego, wyrok i tak nie uzyska klauzuli wykonalności, gdyż zgodnie z art. 14 ust.6 ustawy wstrzymać eksmisję do czasu przyznania przez gminę lokalu socjalnemu eksmitowanemu;
W obu przypadkach koło zamyka fakt, iż gmina musi przydzielić lokal lokatorom a z góry wiadomo, że takich lokali nie ma. Czyli właściciel nadal będzie skazany na wynajmowanie lokali a jego prywatne mieszkania przestaną być prywatną własnością i staną się dobrem publicznym.
Zatem nasuwa się pytanie: co z konstytucyjnym prawem własności? Tak jak lokatorom przysługuje prawo ochrony tak samo przysługuje ochrona prawa własności.
Podsumowując stwierdzam, że nie dość, żę bezprawnie zabrano nieruchomość (z rażącym naruszeniem prawa), bezprawnie dysponowano nieruchomością i pobierano z niej pożytki to jeszcze dochodzi fakt, że właściciel nie ma prawa do własności.
Co mogę zrobić w obecnej sytuacji?

ODPOWIEDZ