księgi wieczyste

Podatek od spadków i darowizn oraz Kodeks cywilny - procedury postępowania przy spadkach. Znasz takie pojęcia: zachowek, zstępni, wstępni, pasierb - mogą się przydać...
malami
Posty: 1
Rejestracja: 27 sie 2007, 12:03

Post autor: malami » 29 sie 2007, 10:17

Witam forumowiczów. Jaka jest możliwość zakwestionowania czy "obalenia" wpisów w księgach wieczystych? Nie będę tu opisywać całej sprawy bo jest dosyć złożona i nie znam tez wszystkich koligacji osób zainteresowanych. Jednak pokrótce nakreślę zarys. Moi rodzice w latach 70-tych kupili ziemię na której wybudowali dom, oraz prowadzą gospodarstwo rolne. Został nam wydany akt własności ziemi oraz rodzice zostali wpisani w KW jako własciciele. Teraz, po latach pojawiła się osoba (jest to siostrzenica osoby od której rodzice kupili ziemię) która coś chce uzyskać... "Nie wyłożyła jeszcze wszystkich kart na stół" ale najprawdopodobniej będzie chciała zakwestionować podział spadku po swoim dziadku który wraz z pięciorgiem dzieci wyjechał w latch 70-tych na "ziemie odzyskane"... Po ich wyjeździe sprzedażą zajmował sie najstarszy syn. Może nie podzielił sie z resztą rodzeństwa...? Ich ojciec już nie żyje... Teraz pojawia się wnuczka... Czy po tylu latach mają jeszcze jakieś prawo do tej ziemi ?? Moi rodzice o mało nie zeszli na zawał serca ...

PiotrW
Site Admin
Posty: 1506
Rejestracja: 28 sie 2006, 9:13

Post autor: PiotrW » 18 gru 2007, 21:20

Proszę być spokojnym. Na razie nie wiadomo tak naprawdę w ogóle o co chodzi owej wnuczce, jakie ma dowody na poparcie nie ujawnionych nawet w całości tez. Pańscy rodzice kupili nieruchomość od osoby która byłą wpisana w księdze wieczystej (jak sądzę) i sami zostali do księgi wpisani. Jeżeli kiedyś jakiś spadek nie został należycie podzielony to powstaje pytanie dlaczego tak późno ktoś zgłasza pretensje. Trudno zrozumieć czemu po latach ktoś ma podnosić zasadność podziału spadku skoro dla osób, które bezpośrednio spadek odziedziczyły wszystko było w porządku. Wszystko wskazuje na to, że to zwykłe pieniactwo. Poza tym, nawet gdyby Pana rodzice nie byli wpisani w księdze wieczystej lub istniałyby jakiekolwiek wątpliwości co do prawnego nabycia prze nich ziemi, to i tak gospodarują tam na tyle długo (około trzydziestu lat), że uzyskaliby stwierdzenie nabycia własności przez zasiedzenie. Jeżeli tamta „wnuczka” zechce coś uzyskać, niech dochodzi roszczeń odszkodowawczych wobec swojej rodziny |(tylko na jakiej tak naprawdę podstawie?), jeżeli w ogóle coś uda jej się udowodnić.

ODPOWIEDZ