Na razie nie można zostać pośrednikiem

Testy egzaminacyjne, symulacja transakcji, wzory dokumentów, porady i opinie - jak zostać pośrednikiem w obrocie nieruchomościami. Pytania i odpowiedzi do egzaminów części pisemnej i ustnej. Forum dostępne tylko dla użytkowników zarejestrowanych.
PiotrW
Site Admin
Posty: 1506
Rejestracja: 28 sie 2006, 9:13

Post autor: PiotrW » 10 sty 2008, 15:24

Na razie nie można zostać pośrednikiem – Gazeta Prawna, 10 stycznia 2008

Nadal nie ma rozporządzeń wykonawczych umożliwiających zdobywanie uprawnień pośrednika nieruchomości. Na opieszałości Ministerstwa Infrastruktury tracą młodzi absolwenci uczelni wyższych.
Ministerstwo Infrastruktury nie wydaje licencji pośredników w obrocie nieruchomościami, gdyż jak do tej pory nie przygotowano rozporządzeń do znowelizowanej ustawy o gospodarce nieruchomościami. Zainteresowani rozpoczęciem pracy w tym zawodzie nie mają zatem żadnej możliwości zdobycia wymaganych uprawnień.
Nowe wymagania
Zgodnie ze zmianami w ustawie o gospodarce nieruchomościami, które obowiązują od 1 stycznia, aby zostać pośrednikiem nieruchomości, nie trzeba zdawać żadnego egzaminu. Minister infrastruktury wydaje licencję pośrednika każdej osobie, która posiada pełną zdolność do czynności prawnych oraz nie była karana za przestępstwo przeciwko mieniu, dokumentom, przestępstwa gospodarcze, fałszowanie pieniędzy, papierów wartościowych, znaków urzędowych, składanie fałszywych zeznań oraz przestępstwa skarbowe. Dodatkowo osoba ubiegająca się o licencję musi mieć ukończone studia wyższe i podyplomowe w zakresie pośrednictwa w obrocie nieruchomościami oraz musi mieć odbyte praktyki zawodowe. Ukończenie studiów podyplomowych nie jest wymagane, jeżeli kandydat ukończył studia wyższe uwzględniające minimalne wymogi programowe dla studiów podyplomowych w zakresie pośrednictwa w obrocie nieruchomościami.
Jak do tej pory osoby, które wymagania te spełniają i od początku roku mogłyby zostać pośrednikami, nie mają na to żadnej szansy.
Brak rozporządzeń
- Na początku roku zadzwoniłem do resortu infrastruktury, gdyż chciałem dowiedzieć się, co muszę zrobić, żeby otrzymać licencję pośrednika nieruchomości. Zgodnie z nowymi przepisami spełniam wszystkie wymagania, aby taką licencję otrzymać. Niestety otrzymałem informację, że licencji nie dostanę, gdyż ministerstwo nie przygotowało potrzebnych rozporządzeń - mówi Ryszard Brukarz, właściciel biura pośrednictwa nieruchomości w Gdyni.
Ministerstwo wydało jedynie rozporządzenie, które zmienia zasady przeprowadzania egzaminów na rzeczoznawców majątkowych. W żaden sposób nie odnosi się ono jednak do pośredników nieruchomości.
- Nie ma jeszcze rozporządzeń wykonawczych, które określałyby procedurę nadawania licencji pośrednika według nowych zasad - przyznaje Jolanta Mierzejewska, naczelnik wydziału w departamencie nieruchomości i planowania przestrzennego.
- Do czasu wydania rozporządzenia uzyskanie licencji pośrednika na podstawie nowych przepisów nie jest możliwe - mówi Jolanta Mierzejewska.
Brak rozporządzeń sprawia, że nie ma wzoru wniosku o nadanie licencji pośrednika, wytycznych, w jaki sposób go wypełniać, oraz wykazu dokumentów, jakie do wniosku powinny być dołączone. Nie wiadomo także, ile będą wynosiły opłaty za wydanie licencji.
Skutki zaniedbań
Na opieszałości ministerialnych urzędników tracą przede wszystkim osoby, które czekały na możliwość zdobycia uprawnień pośrednika nieruchomości.
- Likwidacja bardzo trudnych egzaminów miała sprawić, że wejście do zawodu pośrednika nieruchomości nie będzie zamknięte. Tymczasem po nowym roku w ogóle nie ma szansy na zdobycie licencji - mówi Ryszard Brukarz.
- Dla mnie działanie resortu infrastruktury jest ewidentnym złamaniem prawa, bowiem nowelizacja ustawy o gospodarce nieruchomościami obowiązuje od 1 stycznia i tego też dnia powinny wejść w życie potrzebne do jej stosowania rozporządzenia.
Zaistniałą sytuację negatywnie oceniają przedstawiciele pośredników nieruchomości.
Ministerstwo zapowiada, że potrzebne rozporządzenia zostaną przygotowane do lutego.

kolumbia
Posty: 3
Rejestracja: 06 lut 2006, 19:32

Post autor: kolumbia » 28 sty 2008, 21:48

Sluchajcie, czy nie istnieje jakis przepis prawa, który narzucałby Ministrowi jakis termin, w którym musiałby on podpisać rozporządzenia?
Bo jeżeli nie, to ten może zwlekać w nieskończoność, bo może po prostu nie chce tego podpisać, i licencji nie dostaniemy nigdy:(
odpukać...
Czy istnieją jakies inne metody nacisku, aby to przyspieszyć?
To chyba jakaś wybitnie polska paranoja i specyfika, żeby ustawa, która weszła już w życie prawie miesiąc temu, cały czas była "martwa" z powodu jakiegos "widzimisię" czy też braku przychylności nowego ministra...
No nie wiem, jak myślicie, czy możemy coś zrobić poza biernym czekaniem na łaskę (czytaj ministerialny podpis)???

PiotrW
Site Admin
Posty: 1506
Rejestracja: 28 sie 2006, 9:13

Post autor: PiotrW » 29 sty 2008, 8:13

Czy to wyłącznie polska specyfika to nie wiem. Faktem jednak jest, że zdarza się czasami, iż rozporządzenia wykonawcze nie są wydawane i w rzeczywistości ustawy nie da się stosować. Metody nacisku może i są, to zależy od zdeterminowania grupy, która jest zainteresowana wydaniem rozporządzenia. Na naszych wschodnich granicach widzimy teraz formy nacisku na rząd przez inną grupę zawodową. Prawo nie zabrania ogłaszania aktów wykonawczych do ustaw po wejściu ich w życie. Nie ma teraz konkretnego terminu kiedy musi być rozporządzenie ogłoszone.

ODPOWIEDZ