: 20 sie 2013, 19:49
Witam, zarejestrowałem się na forum, bo zastanawia mnie sprawa która mnie spotkała.
Obecnie ja i moja żona mieszkamy w domu moich rodziców, jesteśmy tutaj zameldowani, lecz nie mamy żadnego tytułu prawnego do tego domu. Mam też brata z którym miałem znakomite relacje do momentu zamieszkania w owym domu z moją małżonką. Od roku nie mam z nim kontaktu, nie kłóciłem się z nim ani nic podobnego. Po prostu zerwał z nami i z rodzicami kontakt a mieszkamy w tym samym mieście. Domyślamy się że jego zachowaniem steruje jego bardzo jak się okazuje przebiegła żona. Podejrzewam wraz z żoną że chodzi tutaj o dom w którym mieszkamy wraz z rodzicami.Przy zameldowaniu mojej żony w domu moich rodziców okazało się że mój brat oraz jego syn są tutaj zameldowani na stałe a nie w domu w którym mieszkają.Mało tego przy tym zameldowaniu nie był obecny właściciel domu czyli mój ojciec.Rodzice w obecnej sytuacji proponują nam że zamieszkają na jednej połowie domu a my z żoną zostaniemy na drugiej części.Zastanawiamy się i obawiamy czy to ma sens:jeśli po śmierci rodziców lub jednego z nich mój brat z bratową będą chcieli przyjść po "swoje",to co im się należy?. Czy istnieje coś takiego jak darowizna z dożywotnią opieką?Dom w obecnej sytuacji wart się około 500 tysięcy i zastanawiamy się czy remontować teraz tą "naszą"część czy lepiej kupić mieszkanie w bloku i żyć spokojnie,bez kłótni w przyszłości i podziału majątku.
Obecnie ja i moja żona mieszkamy w domu moich rodziców, jesteśmy tutaj zameldowani, lecz nie mamy żadnego tytułu prawnego do tego domu. Mam też brata z którym miałem znakomite relacje do momentu zamieszkania w owym domu z moją małżonką. Od roku nie mam z nim kontaktu, nie kłóciłem się z nim ani nic podobnego. Po prostu zerwał z nami i z rodzicami kontakt a mieszkamy w tym samym mieście. Domyślamy się że jego zachowaniem steruje jego bardzo jak się okazuje przebiegła żona. Podejrzewam wraz z żoną że chodzi tutaj o dom w którym mieszkamy wraz z rodzicami.Przy zameldowaniu mojej żony w domu moich rodziców okazało się że mój brat oraz jego syn są tutaj zameldowani na stałe a nie w domu w którym mieszkają.Mało tego przy tym zameldowaniu nie był obecny właściciel domu czyli mój ojciec.Rodzice w obecnej sytuacji proponują nam że zamieszkają na jednej połowie domu a my z żoną zostaniemy na drugiej części.Zastanawiamy się i obawiamy czy to ma sens:jeśli po śmierci rodziców lub jednego z nich mój brat z bratową będą chcieli przyjść po "swoje",to co im się należy?. Czy istnieje coś takiego jak darowizna z dożywotnią opieką?Dom w obecnej sytuacji wart się około 500 tysięcy i zastanawiamy się czy remontować teraz tą "naszą"część czy lepiej kupić mieszkanie w bloku i żyć spokojnie,bez kłótni w przyszłości i podziału majątku.