Strona 1 z 1

: 31 mar 2007, 18:36
autor: jechalik
Witam Czy ktoś może mi pomóc w rozwiązaniu problemu związanego ze spółdzielnią mieszkaniową. Moja teściowa kilka lat temu zrobiła sobie za własne pieniądze remont balkonu tzn. zabudowała balustradę i obłożyła ściany sidingiem. Ma mieszkanie spółdzielcze własnościowe. Teściowa nie występowała o zgodę na remont do spółdzielni. Teraz spółdzielnia postanowiła docieplić blok i odmalować elewację. żąda od teściowej zgody na demontaż sidingu i grozi, że nawet bez jej zgody rozbierze zabudowę. Co ma robić starsza kobieta? Zgodzić się i pozwolić rozebrać jej zabudowę. Czy może się nie zgodzić, czy ma jakieś prawo żeby zatrzymać sobie ten siding, który jej się podoba. Będę wdzięczny za radę.

: 03 kwie 2007, 22:12
autor: PiotrW
Gdyby to był lokal stanowiący odrębną nieruchomość to możnaby się oprzeć wyroku Sądu Najwyższego z dnia 3 października 2002 III RN 153/01 który mówił, że balkon przylegający do lokalu mieszkalnego stanowiącego przedmiot odrębnej własności, służący do wyłącznego użytku jego właściciela, stanowi część składową tego lokalu, a koszty jego utrzymania w należytym stanie, w tym także jego odtworzenia, nie obciążają wspólnoty mieszkaniowej budynku, lecz właściciela lokalu mieszkalnego. W przypadku bloku spółdzielczego i własnościowego prawa do lokalu mieszkalnego właścicielem nieruchomości jest spółdzielnia. Ona dba o stan techniczny balkonów. Nie spotkałem się jeszcze z przypadkiem żądania przez spółdzielnię deinstalacji wyposażenia balkonu, być może spółdzielnia uznała, że te elementy mogą przeszkadzać w należytym remoncie balkonu. Zazwyczaj spółdzielnia nie wtrąca się do tego jak korzysta się z balkonu. Proszę poprosić spółdzielnię o uzasadnienie żądania rozebrania sidingu z zaznaczeniem, że balkon przypisany jest do własnościowego prawa do lokalu mieszkalnego, które pod wieloma względami jest podobne do prawa własności.

: 03 kwie 2007, 22:54
autor: jechalik
Dziękuję za odpowiedź. Dogrzebalem się już w przepisach, że jeśli spółdzielnia się uprze, to raczej posiadacz spółdzielczego wasnościowego prawa do lokalu ma małe szanse na wyganie sprawy. Pozostaje tylko lizyć na dobrą wolę prezesa. Ewentualnie można użyć innych argumentów, lepiej przemawiających do prezesa. Niestety.
Jeszcze raz dziekuje za odpowiedź.