Witam,
mam takie pytanie - czy w przypadku, gdy jeden ze współwłaścicieli ułamkowych /1/6 nieruchomości/ buduje się, za zgodą pozostałych współwłaścicieli - na połowie wspólnej działki, ma prawo ją odgrodzić i zamknąć przed pozostałymi?
Podziału geodezyjnego ani notarialnego nie było, a do tej części współwłasności przez kilka lat pozostali nie mieli dostępu...Niemożność korzystania ze współwłasności...
Czy można w sądzie podnieść tę sprawę i jak w przypadku zniesienia współwłasności sąd może do tego podejść? Czy jest paragraf na tą sytuację, gdy pozostali współwłaściciele mają utrudniony dostęp do całości nieruchomości, a jeden z nich przywłaszcza sobie prawo do połowy, mimo że ma tylko 1/6 ??? A na pozostałej połowie nieruchomości rządzi się jak u siebie ?
/ casus - " ta połowa jest moja, ale i na tej drugiej też mam coś do powiedzenia, bo należy mi się zapłata z połowy starego domu, który na niej stoi..." /
Proszę o wskazówki.
Pozdr