Witam,
Pytanie pewnie wyda się błahe, ale dopiero zaczynam wycenę dla banków, więc proszę o wyrozumiałość:
- cel to oczywiście zabezpieczenie wierzytelności...
- nieruchomość jest niezabudowana, posiada pozwolenie na budowę (dom jednorodzinny)
W jaki sposób określić wartość nieruchomości ?
Wytyczne z banku (ING):
"Sporządzając operat szacunkowy Rzeczoznawca Majątkowy zobowiązany jest do określenia:
• Wartości rynkowej (WRU) [wartości rynkowej dla aktualnego sposobu użytkowania] według stanu na dzień wyceny, przy czym dla Nieruchomości w trakcie budowy oraz w trakcie robót budowlanych, oszacowaniu podlega wartość rynkowa nieruchomości dla stanu nieruchomości po zakończeniu inwestycji,
• Wartości odtworzeniowej nieruchomości – wyłącznie w przypadku nieruchomości w trakcie budowy lub w trakcie robót budowlanych, dla których przeprowadzenia wymagane jest uzyskanie decyzji o pozwoleniu na budowę/przebudowę/nadbudowę/rozbudowę/adaptację w stanie na dzień wyceny oraz po zakończeniu inwestycji,
• Nakładów koniecznych na dokończenie inwestycji (jeśli Nieruchomość jest w trakcie budowy/w trakcie Robót budowlanych finansowanych Kredytem)."
Czy dobrze rozumiem, że powinno się wycenić nieruchomość tak jakby ten budynek już tam był w podejściu porównawczym ?
wycena dla banku
wycena dla banku
Nie jestem jeszcze RM, więc proszę traktować to co piszę z dużym przymrużeniem oka ale moim zdaniem fakt posiadanego pozwolenia na budowę nie jest równoważny z rozpoczęciem robót budowlanych a jedynie wydaniem zgody na ich przeprowadzenie. O rozpoczęciu robót zawiadamia inwestor w Nadzorze Budowlanym, o prowadzeniu robót świadczy również za zwyczaj drugi wpis w dzienniku budowy (pierwszy zazwyczaj należy do geodety). Nie mówiąc już o art. 62 ust. 3 uogn który mówi, że za rozpoczęcie zabudowy uważa się wybudowanie fundamentów. Dodam jeszcze, że te zapisy banku mogą wskazywać na metodę pozostałościową ALE tak jak powiedziałem nie jestem RM. Pozdrawiam.