Wymeldowanie,zachowek,spadek pomocy !!!!

Podatek od spadków i darowizn oraz Kodeks cywilny - procedury postępowania przy spadkach. Znasz takie pojęcia: zachowek, zstępni, wstępni, pasierb - mogą się przydać...
ben_sage
Posty: 1
Rejestracja: 01 sty 2009, 23:35

Post autor: ben_sage » 02 sty 2009, 14:28

Na moje pytania prosilabym o odpowiedz w podpunktach zależy mi na pelnych informacjach.

Od dluzszego czas mieszkam z tata mama zmarła kilka lat temu.Mam bardzo zle uklady z ojcem ponieważ od pewnego czasu zalozyl druga rodzine z obcą kobieta ktora ma też dziewczyne i jest dla niego wazniejsza niż ja, te cholerna rodzinka wprowadzila sie do mojego domu!.Babcia mi zmarla niedawno ale mam napisany z nia akt nortarialny wypisany w 2006r z darowizną i jestem wlascicielka mieszkania wartego ok.400tys.zl.
Moj ojciec utrzymuje kontakt z 1 bratem.Przypomnijmy ze mam 22 lata i studiuje prywatnie.O testamencie nie mam pojecia czy ojciec go zabrał czy wogole istnieje.Ojciec oplaca mieszkanie i doklada mi na studia, mimo to nie zmienia faktu ze go nie nawidze!


1.Kiedy ojcu konczy sie prawo do zachowku?
2.Gdyby np z bratem chcialby zachowku jakie to mogly by być kwoty biorac pod uwage wartość mieszkania 400tys.zl
3.Gdzie i jak trzeba sie dowiedzieć jakie ojciec ma prawa w domu , bo zameldowany jest i nie wiem czy można go wyzucić z domu.
Gdzie sie dowiedzieć o ten okres ile czasu ma u mnie w mieszkaniu przebywać? Jakie informacje mi są potrzebne ? Gdzie co i jak Szukac!
4.Czy prawo do zachowku ma sie od wypisania testamentu czy podpisania aktu notarialnego darowizny z babcią?

pretor777
Posty: 2
Rejestracja: 01 sty 2009, 13:08

Post autor: pretor777 » 03 sty 2009, 10:13

Witam.
Dla własnego dobra powinnaś zgłosić się do kancelarii prawnej. Z co najmniej z trzech powodów. Po pierwsze to, są zawodowcy i praktycy. Po drugie, być może wypytają Cię dokładnie o szczegóły, które dla Ciebie są mało lub wcale nieistotne i ich tu nie podajesz, a dla sprawy mogą być bardzo ważne. Po trzecie piszesz bardzo chaotycznie, być może pod wpływem emocji ale to nie ułatwia naświetlenia problemu.

Mimo to napiszę jak ja to widzę ale pamiętaj o tym co napisałem wcześniej. Napisałaś bardzo nieprecyzyjnie, więc przyjmę pewne założenia. Zakładam, że babcia była matką ojca, mąż babci nie żyje a ojciec nie ma rodzeństwa i nie jest trwale niezdolny do pracy, dom stanowił cały albo prawie cały majątek babci, że nie ma testamentu, oraz że "1brat" jest Twoim bratem i że "dziewczyna kobiety", to jej córka.

ad.1
Roszczenie z tytułu zachowku przysługuje do 3 lat od otwarcia spadku, w tym przypadku od śmierci babci. I na Twoim miejscu przeczekałbym ten czas, co byłoby dla Ciebie najkorzystniejsze.

ad.2
Wg mnie bratu nie przysługuje, żaden zachowek. Natomiast ojcu połowa tego co by dziedziczył ustawowo czyli połowa całości spadku bo byłby jedynym spadkobiercą, czyli w tym przypadku połowa wartości domu.

ad.3
Skoro jesteś właścicielem domu możesz nim rozporządzać jak własnością. Możesz wezwać osoby mieszkające do jego opuszczenia w jakimś rozsądnym terminie, a w razie braku reakcji doprowadzić do eksmisji. Tyle teoria, ale w praktyce o ile nie mają innego lokum może to trwać lata, szczególnie gdy córka konkubiny jest niepełnoletnia. Do tego pozamerytoryczne konsekwencje. Ojciec przestanie "opłacać mieszkanie" i dokładać Ci na studia a alimenty będzie trudno bo posiadając dom w zasadzie masz źródło utrzymania, np. możesz go wynajmować, poniekąd tak się właśnie dzieje.

ad.4 patrz ad.1


Zastrzegam, że jest to jedynie mój punkt widzenia. Jestem też pewien, że jeśli popełniłem gdzieś błąd w rozumowaniu, zostanę poprawiony, bo jak na każdym forum na jednego piszącego przypada stu czytających :)

ODPOWIEDZ